Dziś dzień zatrzymania, ciszy i oczekiwania. Dajmy sobie czas. Bądźmy dziś z Panem, na tyle na ile nam pozwalają warunki.
Dziś szczególnie możemy wylać przed Panem nasze serca, mówiąc Mu o naszych zawiedzionych nadziejach, niepełnionych oczekiwaniach i niezrealizowanych planach. Możemy przy grobie stanąć z bólem związanym z aktualną sytuacją i wszystkim tym, co i dla nas jest grobem i miejscem śmierci.
Ważne jednak jest, by stanąć w perspektywie, że On jest Bogiem i Panem, On może wszytko naprawić, a może chce, żeby było inaczej niż my chcemy. Pozwólmy Mu działać i zaufajmy naszemu Bogu ponad wszystko, bo my dziś wiemy, że ten grób to tylko zasłona dla wielkich rzeczy, które się wydarzyły. On potrafi też czynić wielkie rzeczy w naszym życiu jeśli jesteśmy na to otwarci i całkowicie mu ufamy.